Film „ O Wyspach Sołowieckich” – wspomnienia z pielgrzymek

26 października,  w dzień święta Iwerskiej Ikony Matki Bożej, w Centrum Kultury Prawosławnej w Białymstoku odbyło się spotkanie członków i sympatyków bractwa. Członkowie bractwa w większości są bardzo aktywni i często biorą udział w różnych pielgrzymkach krajowych i zagranicznych a następnie pragną podzielić się z innymi  swoimi wrażeniami i duchowymi przeżyciami. Kiedy ludzie przechodzą na emeryturę i są niejednokrotnie  doświadczani przez różne choroby i losowe przeżycia mają obawy przed opuszczeniem swych domów na dłuższy czas. Spotkanie bractwa to doskonały moment do duchowej aktywizacji  wszystkich oraz zachęcenie ich do czynnego  udziału w życiu cerkiewnym . Po wspólnej modlitwie wszystkich gości  przywitała w imieniu przewodniczącego bractwa Alina Mikołajczuk. Spotkanie to było kontynuacją tematu z dnia 21 lipca, kiedy odbyła się projekcja filmu „ O wyspach Sołowieckich” - część pierwsza. W czasie projekcji drugiej części filmu było wiele wspomnień i duchowych przeżyć pielgrzymów. Najbardziej aktywną była siostra naszego koła - Wiera Pawluczuk. Wiera odważnie pielgrzymuje i zachęca innych do wyjazdów do świętych miejsc albowiem wraca się z nich duchowo ubogacona. W czasie projekcji filmu „ Wyspy Sołowieckie” kolejny raz wyruszyliśmy z pielgrzymami w myślach na tzw. Sołowki. Same słowa mniej znaczą, ale gdy oczy widzą wszystkie omawiane miejsca na obrazie filmu  wtedy czujemy swą obecność w danym miejscu i pragniemy by nasze stopy również tam stanęły. Płynąc po Morzu Białym i widząc srebrzystość fal rozumiemy nazwę Morza Białego.  Będąc  w 1992 roku na pielgrzymce na Wyspach Sołowieckich  z ihumenią Anastazją i mniszkami naszego ówczesnego Monasteru w Dojlidach odczuwałyśmy zapach łagrów i tragicznych chwil  niewinnie uwięzionych konających ludzi otoczonych wodą… Natomiast teraz prelegentka Wiera zaprezentowała cudownie odbudowane kunsztowne świątynie i budynki monasterskie oraz piękny śpiew monasterski. Wiera, siostra naszego bractwa, nie szczędziła swych słów,  aby pokazać i uświadomić nam, że to co Boże nie można zniszczyć i zniweczyć. Dawny monaster wrócił do swej dawnej świetności modlitewnej a ci, którzy tutaj zginęli w okrutnych czasach swą wiarą i wytrwałością zasłużyli u  Boga na święte miano  męczenników. Uczestnicy tego spotkania, goszcząc się herbatką i słodyczami, nie mogli powstrzymać się od swoich wrażeń. Wiele zapewne osób zamarzyło o takiej niezwykłej dalekiej ale cudownej wyprawie. Niektórzy zaczęli opowiadać  o swoich cudownych pielgrzymkach i przeżyciach duchowych oraz o pracach w monasterze w czasie posłuszanija. Każdy z obecnych pragnął podzielić się swoimi duchowymi wrażeniami z pielgrzymek, że również gdzieś wyjeżdżał do świętych miejsc,  by powrócić do domu chociaż nieco innym, lepszym i by wyrwać się z codziennych przeżyć i trosk, by poczuć się chociaż trochę bycia bliżej Boga. Wspólna modlitwa zakończyła spotkanie  bractwa. Opracowała: Halina Borowik

Accessibility Toolbar